Coraz częściej dostaję tak zwane zdrowotne mailingi, informujące o różnych nowościach czy wynikach badań. Czy mają one jakąś wartość?Zaciekawił mnie ostatnio mailing pod znamiennym tytułem „skończ z joggingiem”. Dlaczego mamy kończyć z joggingiem?
Lepszy bo zdrowy wysiłek krótkotrwały
Co pisze autor:
Osoby mające problemy ze zdrowiem, a zwłaszcza dolegliwości sercowo-naczyniowe, zazwyczaj obawiają się, że duży wysiłek fizyczny jest dla nich niebezpieczny i dlatego lepiej uprawiać spokojniejsze rodzaje sportu albo wręcz nie uprawiać go wcale.
Czytamy dalej:
Doprowadzenie swojego ciała na krótką chwilę do granic jego możliwości nie jest niebezpieczne. Jest natomiast bardzo skuteczne w zapobieganiu chorobom, a nawet odwróceniu ich skutków.
Autor zachęca do krótkiego lecz intensywnego wysiłku wszystkich. Taniec, pompki, sprinty – a sposób ma być następujący:
- wysiłek na sto procent, wkładaj wszystko w ćwiczenie przez 30 do 59 sekund
- przerwa przez taki sam odcinek czasu
- 8 powtórzeń
Korzyści?
Autor wymienia korzyści zdrowotne w kilku kategoriach:
- korzyści dla serca i naczyń
- korzyści dla cukrzyków
- korzyści dla płuc
- korzyści w przypadku przebytego udaru mózgu
Dokładne opracowanie dostępne jest na stronie http://www.pocztazdrowia.pl/skoncz-z-joggingiem
Podobnie jak trening interwałowy…?
Kto ćwiczył na orbitreku, rowerze stacjonarnym lub biega regularnie (trenuje bieganie, a nie tylko jogging), ten na pewno spostrzegł podobieństwa do treningu interwałowego, zwanego potocznie interwałami. W przypadku biegania „interwały” stanowią jeden z trzech filarów formy biegacza, obok podbiegów i wybiegania. Na czym polegają interwały – właśnie na przeplataniu zwykłego biegu – w tempie normalnym (takim jakim zwykle biegniemy, może to być tempo konwersacyjne bądź trucht) seriami na przemian sprintu (około 20 sekund) i lekkim truchtem lub marszobiegiem albo nawet marszem – na uspokojenie oddechu. Biegacze wiedzą, jak wzmacniający jest taki sposób ćwiczeń.
Czy jest to trening dla każdego?
To jest moje pytanie. Tradycyjnie raczej mówiło się, że dopiero po jakimś czasie przyzwyczajony do treningu organizm można narażać na tak duży wysiłek. Według francuskiego autora mailingu Sante, Nature Innovation, można.