Kupując suplementy diety częściej sprawdzamy skład danego specyfiku, stosunkowo rzadko zwracamy uwagę na jakość surowca, z którego wyprodukowano dany środek, oraz końcową jakość wyrobu.
Przecież to wszystko są środki zażywane doustnie, czyli po prostu je jemy. Zwracamy przecież uwagę na jakość pożywienia : marchewki, aby była nie pryskana, chleba, wybieramy ten bez spulchniaczy i polepszaczy. A przecież odżywki też są zróżnicowane pod względem jakościowym.
Weźmy przykładowo amerykańskie suplementy firmy Natrol, które nie są bynajmniej tanie. Jednak zestawiając je , na przykład odżywkę zawierającą kwasy tłuszczowe Omega-3 , z innymi wyrobami, co można powiedzieć.
Ryby, nawet zimnowodne, pływają w coraz brudniejszych akwenach. Czyszczenie molekularne surowca, w wyniku którego pozbywa się metali ciężkich jest odpowiedzią firmy na zanieczyszczenie oleju rybiego.
– Firma prowadzi badania suplementów tylko i wyłącznie na ludziach.
To wszystko musi kosztować. Ale otrzymujemy na pewno czystszy, a co za tym idzie zdrowszy wyrób. I oto chodzi w tym wszystkim , abyśmy byli zdrowsi zażywając taki specyfik , a nie coraz bardziej zatruci.
Czasami zastanawiam się ile człowiek musi mieć pasji, żeby tak ładnie to wszystko opisywać. Zgłębianie tematu w tym przypadku jest chyba najciekawsze. Ten jak i reszta wpisów tego autora jest świetna!