Zima nie kojarzy się z porą odpowiednią na uprawianie biegania. Krótki dzień, niska temperatura, panujące niesprzyjające warunki atmosferyczne (opady śniegu, silny wiatr) oraz trudności spowodowane oblodzeniem i zaśnieżeniem naszych traktów biegowych wszystkie razem i każdy z osobna nie zachęca do wyjścia na odbycie naszego treningu. A jednak, widzimy osoby biegające, nieraz w maskach neoprenowych. Sam piszący te słowa zaliczył prawdziwie zimowe spotkanie z aurą podczas biegu. Pora roku sprzyja uprawianiu sportów zimowych, na przykład narciarstwa biegowego. W marcu większość ośrodków biegowych sygnalizuje stałą i sprzyjającą pokrywę śnieżną na wielu trasach biegowych. Warunki śniegowe można sprawdzić na przykład tu:
http://nabiegowkach.pl/Miejsca/Warunki-na-trasach/Warunki-na-trasach-1-marca-2018-RAPORT.html
A z portali biegowych czerpiemy wiadomości i tamże zapoznajemy się z innymi niż Jakuszyce rejonami biegowymi , takimi jak Góry Bialskie. Oto strona na temat:
http://stronie.pl/293/narciarstwo-biegowe.html
Nasi południowi sąsiedzi, bardziej rozwinięci jeśli chodzi o zimowe sporty górskie, utworzyli nawet stronę śledzenia ratraków przygotowujących trasy narciarstwa biegowego, wyposażonych w urządzenie GPS umożliwiające obserwacje postępu pracy tych urządzeń. Czeska strona internetowa, obejmująca część gór czeskich i polskich (np. okolice Śnieżnika) to www.bilestopy.cz. Widać tu, kiedy był zakładany tzw. ślad, czyli szeroki pas do kroku łyżwowego i jeden lub dwa ślady do biegu techniką klasyczną.
Biegówki jako uzupełnienie biegania?
Mamy więc informacje, ile i gdzie jest śnieg, jak przygotowano trasy, są kamery internetowe i fora gromadzące fascynatów. Jak jednak przygotować się do biegania na nartach? Ruchem przypominającym narciarstwo biegowe jest chodzenie z kijami, czyli Nordic walking. W końcu Finowie stworzyli tę dyscyplinę jako całoroczny trening biegaczy klasycznych, a Marko Kantaneva, technikę zapożyczył ze sportów zimowych. A tak naprawdę jedynie spisał fiński trening znany od lat dwudziestych XX wieku. Jednak, kondycyjnie, biegówki są zbliżone, nomen omen, do klasycznego biegania.
Najtęższe mrozy za nami
Dziś jest 8 marca, gdy piszę te słowa, więc temperatura opuściła już rejony polarne na termometrze, nie strasząc więcej 15 stopniami mrozu, przy akompaniamencie arktycznego wiatru. Było ciężko. Kto biegał , to wie. Zbliżamy się do „strefy komfortu”. Termometry w górach pokazały dzixc około 5 stopni na plusie.
Zdjęcie z Kościeliska jest tak urocze, że pozwoliłem sobie umieścić je w całości bez pomniejszania rozmiaru. Wykonano je tydzień temu ,1 marca.
Z drugiej strony zamarznięte podłoże pomogło przebiec parę miejsc, które wiosną i jesienią toną w błocie.